czwartek, 19 grudnia 2013

Jingle Bells !

Hej Hoł moi kochani !  Dziś pracowity dzień. Obiad i gniecenie pierogów z pysznym farszem grzybowym mamusi. Dołączając do tego kilkugodzinne stanie w kolejkach po świąteczne zakupy i padam z nóg, ale nie ma to jak ciepła herbatka, pierniczki i znów baterie naładowane :-)
Przypominam, że już jutro będziecie mogli przeczytać kolejny rozdział opowiadania, a tymczasem bywajcie zdrowi ;-)





1 komentarz:

  1. Po szkole latalam w poszukiwaniu prezentu dla mamy. Masakra ile ludzi w sklepach. Wieczne kolejki . Ale święta i tak są super :-) czekam na rozdział :-D

    OdpowiedzUsuń