Tak będę teraz rozpisywać się o moich uczuciach, z którymi na razie nie potrafię sobie poradzić.
Bo przecież miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam i ociekać szczęściem, miało być sto lat, sto lat.
Ale stało się...co tu dużo mówić, znów jestem wolna i niezależna. Znów mogę żyć tylko swoim życiem i nie przejmować się dodatkowo czyimś, nie muszę już sprawdzać czy aby przypadkiem nie zostałam zdradzona
i wykorzystana. Smutny, lecz owocny dzień.
Mam nadzieje, że wam układa się dużo lepiej ! Jestem tego pewna i życzę wam udanych związków, żeby wasza miłość była czysta i nie do podrobienia.
Kolejny rozdział przewiduję na piątek. Wiecie...zebrałam nowe doświadczenia, będzie co poczytać ;-)
oj, TRZYMAJ SIĘ KASIU :D :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Pozamulam i przejdzie ;D
OdpowiedzUsuńJakbyś chciała mnie pocieszyć to 47767463 haha :D oczywiście żartuję, ale fajnie by było poznać kogoś nowego ;-)